W ostatni weekend (23-25 lipca) w Sosnovej odbyła się kolejna runda zaliczana do Driftingowych Mistrzostw Polski. Zawody były połączone z rywalizacją ligi Czech Drift Series. Bartosz Ostałowski zanotował udany występ – zakończył rywalizację w TOP8, a wśród zawodników DMP uplasował się na 6. lokacie.
4. runda Driftingowych Mistrzostw Polski była jedyną rundą tegorocznego cyklu, która rozgrywana była poza granicami kraju. Miejscem zmagań był tor w Sosnovej w Czechach, a zawody były zaliczane również do cyklu Czech Drift Series i Mistrzostw FIA Strefy Europy Centralnej. Dzięki temu w stawce znaleźli się polscy i czescy kierowcy, co wpłynęło na atrakcyjność widowiska.
Podczas piątkowych treningów (23 lipca) zawodnicy mieli okazję zapoznać się z trasą. Pozostała ona niezmieniona w porównaniu z ubiegłym rokiem. Tor w Sosnovej jest bardzo wymagający i nie wybacza błędów. Aby właściwie przejechać trasę należy utrzymać wysoką prędkość, co jest szczególnie trudne w bardziej technicznych fragmentach toru.
W sobotę (24 lipca) odbyły się kwalifikacje do finałów w parach. Rywalizację w klasie PRO2 zaostrzał fakt, że do kolejnej części zawodów mogło awansować tylko 16 zawodników. Kierowcy mieli do dyspozycji 2 przejazdy, a najlepszy z nich warunkował zajmowane miejsce. Bartosz Ostałowski punktował w obu biegach – zdobył kolejno 66 i 58 pkt, dzięki czemu uplasował się na 8. pozycji w kwalifikacjach i pewnie awansował do TOP16.
– Muszę przyznać, że tor w Sosnovej jest dość specyficzny, aby dobrze przejechać trasę należy skupić się na detalach. Niemniej jednak dobrze przepracowaliśmy treningi z moim zespołem i bez problemów przeszliśmy do dalszego etapu rywalizacji – podsumował sobotę Bartosz Ostałowski.
Pierwszym rywalem Bartosza Ostałowskiego podczas finałów w parach był Czech Pavel Jaroš startujący w BMW E46. Ostałowski był wyraźnie szybszy, dzięki czemu zdobył odpowiednią przewagę już podczas pierwszego biegu, a po zamianie stron tylko przypieczętował swoje zwycięstwo.
W TOP8 Ostałowski zmierzył się ze zwycięzcą kwalifikacji – Sebastianem Woźniczką (Subaru BRZ). Niestety, jako goniący Bartosz wypadł z trasy, co skutkowało wyzerowaniem punktów za przejazd. W drugim biegu Ostałowski zaprezentował dobrą linię przejazdu, jednak to nie wystarczyło, aby pokonać Woźniczkę, który przeszedł dalej.
– Podczas walki w parach nie ustrzegłem się błędu, za który słono zapłaciłem. Jednak podczas rywalizacji z wymagającym przeciwnikiem trzeba podjąć ryzyko – taka jest charakterystyka tego sportu – mówił Bartosz Ostałowski – Mimo wszystko cały weekend był udany. Wykonaliśmy dobrą pracę, a auto spisywało się świetnie – dodał. Ostałowski zakończył rywalizację w Sosnovej w TOP8, natomiast wśród zawodników Driftingowych Mistrzostw Polski zajął 6. lokatę.